Lekcja - Dziady część 4 Dziady 4 Dziady 4 Czas i mijesce akcji: dzień zaduszny, pomiędzy 21 a połnocą, dom księdza Trzy godziny: rozpacz, miłość i przestrogi Informacje ogólne Wstęp do utworu - UPIÓR Utwór rozpoczyna się informacją, że będzie dotyczył człowieka, który jest "na
1Str. 2Interp./Plan Akcja dzieła rozpoczyna się 2 listopada w Zaduszki w domu księdza grekokatolickiego. Siedzi on przy stole ze swoimi dziećmi. Po kolacji modlą się za dusze zmarłych, które nie mogą dostać się do nieba. Ktoś puka i ksiądz z dziećmi idą do drzwi. Widzą przed sobą mężczyznę, młodzieńca. Dzieci od razu rozpoznały w nim ducha. Jest ubrany jak pustelnik i ksiądz rozpoznaje w nim kogoś, kogo dawniej znał, lecz nie bardzo sobie przypomina. Pustelnik odpowiada, że był u księdza, owszem trzy lata wcześniej. Nie mogą się porozumieć, ponieważ młodzieniec mówi jakby do siebie o swoim szczęściu, że dobrze jest być po tamtej stronie, gdzie nie ma cierpienia i nieszczęśliwej miłości. Pomimo deszczu na dworze i zimna czuje jednak w sercu żar. Nie słucha pytań księdza. Z kolei dzieci naśmiewają się z jego , wystrzępionego ubrania i liści we włosach. Wówczas słychać zegar bijący godzinę dziewiątą. To godzina miłości, ponieważ Pustelnik mówi o tym uczuciu. Wspomina „książki zbójeckie”, które rozwinęły jego wyobraźnię i przez nie był nieszczęśliwy. Wymienia „Nową Heloizę” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” J. V. Goethego. Wyczytał w nich i nauczył się obrazu idealnej miłości, a potem zastosował go w życiu na swoje nieszczęście i zgubę. Księdzu żal jest chłopca, a ten z kolei dokłada do swego dziwnego zachowania jeszcze coś innego. Mianowicie ma ze sobą gałązkę jedliny i mówi o niej, jak o swoim bracie. Twierdzi, iż jest to cyprys, pamiątkę rozstania z ukochaną. Otrzymał właściwie tylko mały listeczek, lecz podlewany kroplami łez, jego płaczem i dlatego tak pięknie wyrósł. Przypomina księdzu, że w tradycji greckiej były dwa rodzaje poświęconych krzewów. Gdy ktoś kochał, otrzymywał lub dawał ukochanej mirtę, w przeciwnym wypadku otrzymywał lub dawał cyprys. Pustelnik proponuje nawet, że zostawi księdza sam na sam z gałązką, ona opowie mu wszystkie jego sekrety. Przerażone obrazem są dzieci, ponieważ w pewnym momencie wydaje im się, iż gość wziął do ręki kija, aby zrobić krzywdę ich ojcu. Pustelnik chce pokazać kolor włosów ukochanej na przykładzie tasiemki, jaką od niej dostał, ale ta tak bardzo opasała jego piersi i wżyna się w nie, nie może jej odpiąć. Zwierza się, że bardzo cierpi. Ksiądz próbuje uspokoić go i pocieszyć. Twierdzi, że jeśli zgrzeszył, to odpokutuje na tamtym świecie. Pustelnik nieco oburza się. Jego jedynym grzechem jest miłość, jaką wyznawał do dziewczyny, a przecież to Bóg stworzył miłość, więc nie będzie go za nią karał. Ponadto zanim jeszcze on pojawił się na świecie i ona, to Bóg powiązał ich dusze razem łańcuchem. Z powodu ludzi nie mogą połączyć się i spotkać razem, ale „biegająco tym samym obwodzie”. Ksiądz podkreśla, że jeśli Bóg złączył, człowiek nie rozłączy i może w przyszłości lepiej to będzie wyglądało. Pustelnik odpowiada, że chyba tam, w niebie się połączą, bo tu, na ziemi „Tutaj ja się z mą lubą na wieki rozstałem!” – to aluzja do Pustelnika, który jest widmem tylko, ale ksiądz tego nie rozpoznaje. Przypomina mu się ostatni dzień, gdy ukochana miała się z nim rozstać. Padał deszcz i doliny przykryła mgła. Zobaczył swoją dziewczynę zupełnie niepodziewanie, stała jak posąg przy altanie. Gdy ze sobą rozmawiali, nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Żegnał się z nią, bo na krótko musiał wyjechać. Wówczas ona powiedziała do niego jedno słowo: „Zapomnij!”. Jakże on ma o niej zapomnieć, łatwo powiedzieć. Śpiewa piosenkę o rozstaniu kochanków i pamięci, w której porównuje swoją dziewczynę do anioła w raju. Marzy też o pocałunku, wspominając pierwszy pocałunek z nią, jak byliby razem szczęśliwi. Przestaje i patrzy na księdza, wyznaje, iż ksiądz nie zrozumie, jak to jest, ponieważ nigdy nie całował ust kobiety. Szuka powodów jej odejścia i obwinia też siebie, pytając, dlaczego ona uciekła przed nim? Ksiądz próbuje pocieszyć zrozpaczonego młodzieńca. Uświadamia mu, iż są tysiące ludzi cierpiących bardziej niż on. Widział, bo odprawiał wiele pogrzebów, pochował swoich rodziców i żonę, która pozostawiła mu dwoje małych dzieci. Pustelnik zdziwił się, jak to możliwe, żeby ksiądz miał żonę? Uważa też, że dziewczyna „umiera dla świata”, kiedy tylko staje się żoną. Śpiewa potem piosenkę o śmierci ukochanej dziewczyny. Dowiadujemy się z niej imienia ukochanej, była nią Maryla. Mówi, że są trzy rodzaje śmierci. Pierwszy jest śmiercią ze starości, bardzo pospolity, drugi, gdy rozstają się kochankowie i trzecia odmiana śmierci to wieczne potępienie za grzechy. Przerywają mu wywód dzieci i ksiądz, bo nie rozumieją, czy w końcu jego ukochana żyje lub nie? Ksiądz twierdzi, że Bóg jest panem życia i śmierci, młodzieniec nie powinien załamywać się, bo nie jest wielkim grzesznikiem. Nie może też myśleć o samobójstwie, ponieważ nie spodoba się to Bogu. Każe on ludziom pracować, a nie leżeć w grobie przed tym, nim zabrzmią trąby na sąd ostateczny. Skoro naśladował miłość boską, nie powinien porywać się na zbrodnię. Któregoś dnia młodzieniec narysował ukochaną, aby pokazać jej urodę znajomym. Jej wdzięki nie zrobiły na nich wrażenia. Jeden powiedział, że jest taka sobie, drugi skwitował zapał miłosny Pustelnika słowami „jesteś dziecko”. Być może ten człowiek zdradził jego miłość i przez to nie spełniła się. Coraz bardziej obłąkany podejrzewa, iż być może to ksiądz odkrył ich miłość podczas spowiedzi. Opowiada o swojej ukochanej, porównuje ją do anioła, który wciąż jest obecny w górze nad nim i wciąż ją widzi. Wspomina poranek, gdy przyklęknął w krzaczku i jęczał z miłości. Być może podsłuchał go robaczek świętojański. Dzieci dziwią się wyznaniom młodzieńca. Udają, że słyszą rozmowę robaczków, zbłąkanych duszyczek. Pustelnik udaje głos jednej proszącej o wsparcie i jest to dusza pana, który był srogi dla swoich poddanych. Ksiądz przynosi szklankę wody. Pustelnik pyta, czy ksiądz słyszał tę duszę, ale ksiądz zaprzecza i prosi dzieci, by poszły spać. Z kolei Pustelnika prosi, aby przemył twarz, być może wówczas przejdzie mu gorączka. Wybija godzina dziesiąta. Pustelnik nie poznaje, gdzie jest, a ksiądz uspokaja go, iż jest w domu przyjaciela. Chłopak zwierza się, że został ograbiony przez „skrzydlatego złoczyńcę”, pozostała mu tylko niewinność. Ksiądz uspokajając go, nazwał go synem. Wówczas Pustelnik rozpoznaje księdza, przypomina sobie domek i dzieci, które poznał, gdy jeszcze były małe. Gdy wyjawia swoje imię: Gustaw, ksiądz również go rozpoznaje, uczył go i traktował jak syna. Próbuje dowiedzieć się teraz, skąd wraca, gdzie przebywał Gustaw przez lata? Co się z nim stało, dlaczego tak wygląda, przecież był nadzieją wszystkich, jednym z lepszych uczniów? Gustaw zaskakuje go oskarżeniem, że to ksiądz go zabił, pokazując mu świat literacki, piękny i dobry, a życie okazało się inne. Wspomina dom swojej matki, który niedawno odwiedził. Ledwo go poznał, wszędzie zniszczenia i pustka, powyrywane ogrodzenia, z sadzawek pozabierane kamienie i plac zarośnięty mchem. W dworze zastał plądrujących złodziei, w pokoju matki jednego wyrywającego cegły przestraszył. Spotkał starą służącą i dowiedział się, że wszyscy poumierali. Wspomina także czasy, gdy był uczniem księdza i bawił się na dworze wraz z innymi uczniami. Tam na wzgórku po raz pierwszy zobaczył ukochane oczy swojej dziewczyny. Potem spędzali ze sobą dużo czasu, który już nie wróci. Był w ogrodzie i altanie, gdzie się poznali i pożegnali. Tylko wiatr po niej hulał i zobaczył tam małego pająka. Stamtąd pamięta też listek, wyciąga go i śpiewa piosenkę. 1Str. 2Interp./Plan
Dziady IV. Ta część z cyklu dramatycznego autorstwa Adama Mickiewicza, rozpoczyna się w domu grekokatolickiego księdza w noc 2 listopada. Do wnętrza mieszkania przybywa tajemnicza postać przypominająca człowieka, upiór. Kapłan rozpoznaje w obłąkanym Pustelniku znanego mu dobrze Gustawa. Akcja utwory toczy się trzy godziny (od
1Str. 2Interp./Plan INTERPRETACJA, CHARAKTERYSTYKA GUSTAWA „Dziady” cz. IV to manifest nowej epoki, utwór przepełniony nurtami romantycznymi obecnymi już na Zachodzie kontynentu. Główny bohater Gustaw został skonstruowany na wzór Wertera z „Cierpień młodego Wertera” Johana Volfganga Goethego. Jest człowiekiem wychowanym na literaturze romantycznej lub uważanej za prekursorską w odniesieniu do epoki Mickiewicza (J. J. Rousseau, W. Szekspir). Oskarża o to księdza i uważa, że właśnie literatura nie przygotowała go do życia i spowodowała jego śmierć. Zakochał się w Maryli tak bardzo, że w zasadzie nie żył normalnie, ale w świecie urojonym, w wyobraźni. Prawdopodobnie tak jak Werter więcej sobie wyobrażał niż mógł osiągnąć. Gdyby faktycznie bowiem Maryla kochała go taką miłością jaką on sobie wyobrażał i jaką on kochał dziewczynę, wówczas z pewnością nie powiedziałaby mu „Zapomnij!”. Być może powiedziała mu tak, aby dać mu sygnał do podjęcia jakichś kroków lub deklaracji, być może oczekiwała, że on oświadczy się o jej rękę lub coś w tym rodzaju – w rozmowie z księdzem Gustaw w ogóle nie przedstawia takiej alternatywy, nie zastanawiał się nad tym. To jest kolejny dowód na to, iż był niedojrzałym mężczyzną, nie potrafił walczyć, żył wciąż marzeniami i„z głową w chmurach”. W dziele jest kilka niejasności. Powoduje je ogromna wrażliwość Gustawa i emocje, jakie towarzyszą dialogowi z księdzem, a także ogromy żal spowodowany niespełnioną miłością. Dokładnie też nie wiemy, w jakiej postaci występuje Pustelnik-Gustwa. Pojawia się jako człowiek, pustelnik odziany w brudne i wytarte ubrania, puka do drzwi księdza i ten wpuszcza go do środka, chociaż postać ta nie wzbudza zaufania, a raczej wywołuje śmiech dzieci i dystans. Ma we włosach liście i trzyma gałązkę, ksiądz nazywa ją kijem lub jedliną, a bohater cyprysem wyhodowanym z małego listka zraszanego łzami – to zupełnie nierealne lub metaforyczne stwierdzenie. Następnie widzimy, jak Gustaw rozpoznany przez księdza dokonuje samobójstwa na jego oczach, wyciągając sztylet i wbijając go sobie w pierś – w tym czasie ksiądz łapie go za ramię, próbując powstrzymać śmiertelny cios. e fakty świadczą o tym, iż jest to postać zupełnie zmaterializowana, czyli jest to człowiek a nie duch. W dodatku w trakcie czytania odnosimy wrażenie, iż Gustawa opowiada o wydarzeniach, które odbyły się na krótko przed wizytą u księdza, a że zemdlał pod oknem ukochanej, a to że przyjaciele się z niego naigrywali, został sam na świecie i nikt go nie kocha, dlatego wybrał życie pustelnika i dlatego wygląda, jak wygląda. Z drugiej strony jednak Gustaw jest duchem i w dodatku nie takim znowu nieznajomym, ale właśnie widmem z II cz. „Dziadów”, gdzie w zakończeniu pojawił się i wpatrywał uporczywie w pasterkę. Pod domem ukochanej jako nieszczęśliwy kochanek popełnił samobójstwo, jednak, a świadczy o tym ów cytowany wcześniej fragment o „aniele śmierci”, który to o świcie pojawił się i zabrał go ze sobą z raju – rajem nazywał przebywanie blisko ukochanej. Dokonuje też symbolicznego samobójstwa, wbijając sobie sztylet w piersi, czym wywołuje zdziwienie księdza, bo nie krwawi i nie upada na podłogę, nie ginie. Na zakończenie zaś znika z oczu księdza, nie wychodzi drzwiami, nie żegna się, ale znika. Wcześniej opowiada księdzu o wydarzeniach, odwiedzinach ukochanej w rocznicę ślubu, odwiedzinach domu rodzinnego, rozmowie z ludźmi, którzy go nie rozpoznawali, ale widzieli się z nim i rozmawiali. Być może to były tylko spotkania w wyobraźni, a być może to były odwiedziny w rocznicę własnej samobójczej śmierci i tym samym niemal w rocznicę wesela to dramat romantyczny, w którym stykają się ze sobą dwa światy, realny i romantyczny. Przedstawicielem świata romantycznego jest Gustaw. To młodzieniec wrażliwy i wychowany w ideach szacunku lub kultu otwartości i miłości drugiego człowieka, poszukujący swojego ideału, bliźniaczego odbicia w ukochanej kobiecie. Zakochany, być może ze wzajemnością w Maryli, nie był jednak na tyle dojrzały, aby wyrwać się ze świata marzeń i zmienić bieg swojego życia, a także życia ukochanej. Przybywa do księdza jako duch z prośbą, aby przywrócił „Dziady” i aby się wyżalić. Odkrywa też prawdę, że będzie błądził po świecie aż do momentu śmierci Maryli, aby potem połączyć się z nią. Plan 1. Do domu księdza greckokatolickiego przychodzi Pustelnik. Jest obdarty i wywołuje śmiech na ustach dzieci księdza. 2. Wspomina „książki zbójeckie”, które rozwinęły jego wyobraźnię i przez nie był nieszczęśliwy. Wymienia „Nową Heloizę” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” J. V. Goethego. Wyczytał w nich i nauczył się obrazu idealnej miłości, a potem zastosował go w życiu na swoje nieszczęście i Pustelnik nieco oburza się. Jego jedynym grzechem jest miłość, jaką wyznawał do dziewczyny, a przecież to Bóg stworzył miłość, więc nie będzie go za nią karał. 4. Wspomina, iż zobaczył swoją dziewczynę zupełnie niepodziewanie, stała przy altanie. Gdy ze sobą rozmawiali, nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Żegnał się z nią, bo na krótko musiał wyjechać. Wówczas ona powiedziała do niego jedno słowo: „Zapomnij!”. 5. Mówi o trzech rodzajach śmierci: Pierwszy jest śmiercią ze starości, bardzo pospolity, drugi, gdy rozstają się kochankowie i trzecia odmiana śmierci to wieczne potępienie za grzechy. 6. Pustelnik nie poznaje, gdzie jest, a ksiądz uspokaja go, iż jest w domu przyjaciela. Chłopak zwierza się, że został ograbiony przez „skrzydlatego złoczyńcę”, pozostała mu tylko niewinność. Ksiądz uspokajając go, nazwał go synem. Rozpoznaje w nim Gustawa, dawnego ucznia. 7. Ksiądz próbuje dowiedzieć, skąd wraca młodzieniec, gdzie przebywał Gustaw przez lata? Co się z nim stało, dlaczego tak wygląda, przecież był nadzieją wszystkich, jednym z lepszych uczniów? 8. Gustaw odwiedził swój dom rodzinny. W dworze zastał plądrujących złodziei, w pokoju matki jednego wyrywającego cegły przestraszył. Spotkał starą służącą i dowiedział się, że wszyscy poumierali. 9. Gustaw przypomina sobie ten dla siebie tragiczny dzień, gdy wróciwszy z miasta, zobaczył rozświetlony pałac ukochanej. Było tam dość głośno i trwała zabawa, więc coś go tknęło i musiał tam podejść, by zobaczyć, co się dzieje. Usłyszał wiwaty i dwoje imion. Leżał pod oknem nieprzytomny, a potem popełnił samobójstwo. 10. Komentuje zachowanie dziewczyny w słowach bardzo krytycznych: „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!… Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto! I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!” 11. Bez niej jego świat stracił sens i dlatego młodzieniec na chwilę stał się pustelnikiem, bez domu i przyjaciół. Po śmieci również był pustelnikiem z racji błąkania się po świecie duchów. 12. Chłopak prosi, aby ksiądz nic nie mówił Maryli o przyczynach jego śmierci. Wybija godzina jedenasta i pieje kur drugi raz, gaśnie także druga świeca. Gustaw chowa sztylet. Ksiądz jest w szoku, bowiem Gustaw wbił sztylet w pierś po rękojeść i powinien upaść, ale młodzieniec stoi. 13. Gustaw prosi, aby ksiądz przywrócił święto Dziadów. Duchowny tłumaczy, że to pogańskie święto i kościół kazał mu je znieść, bo nie ma duchów, które obrzęd ten wzywa i honoruje. 14. Ksiądz niemal na koniec rozmowy rozpoznaje, że Gustaw jest duchem i pyta, czego on chce? Duch nie chce niczego, życie dla niego było karą. Będzie błądził po świecie, dopóki jego ukochana żyje, a potem razem pójdą do nieba. Zegar kończy bić, pieje kur, gaśnie lampa przed obrazem i Gustaw znika. Utwór kończy wypowiedź chóru „prawdą żywą”, jak w II cz. „Dziadów”: CHÓR Bo słuchajmy i zważmy u siebie, Że według bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu. Mini streszczenie Do domu księdza greckokatolickiego przychodzi Pustelnik. Jest obdarty i wywołuje śmiech na ustach dzieci księdza. Wspomina „książki zbójeckie”, które rozwinęły jego wyobraźnię i przez nie był nieszczęśliwy. Wymienia „Nową Heloizę” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” J. V. Goethego. Wyczytał w nich i nauczył się obrazu idealnej miłości, a potem zastosował go w życiu na swoje nieszczęście i zgubę. Pustelnik nieco oburza się. Jego jedynym grzechem jest miłość, jaką wyznawał do dziewczyny, a przecież to Bóg stworzył miłość, więc nie będzie go za nią karał. Wspomina, iż zobaczył swoją dziewczynę zupełnie niepodziewanie, stała przy altanie. Gdy ze sobą rozmawiali, nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Żegnał się z nią, bo na krótko musiał wyjechać. Wówczas ona powiedziała do niego jedno słowo: „Zapomnij!”. Mówi o trzech rodzajach śmierci: Pierwszy jest śmiercią ze starości, bardzo pospolity, drugi, gdy rozstają się kochankowie i trzecia odmiana śmierci to wieczne potępienie za grzechy. Pustelnik nie poznaje, gdzie jest, a ksiądz uspokaja go, iż jest w domu przyjaciela. Chłopak zwierza się, że został ograbiony przez „skrzydlatego złoczyńcę”, pozostała mu tylko niewinność. Ksiądz uspokajając go, nazwał go synem. Rozpoznaje w nim Gustawa, dawnego ucznia. Ksiądz próbuje dowiedzieć, skąd wraca młodzieniec, gdzie przebywał Gustaw przez lata? Co się z nim stało, dlaczego tak wygląda, przecież był nadzieją wszystkich, jednym z lepszych uczniów? Gustaw odwiedził swój dom rodzinny. W dworze zastał plądrujących złodziei, w pokoju matki jednego wyrywającego cegły przestraszył. Spotkał starą służącą i dowiedział się, że wszyscy poumierali. Gustaw przypomina sobie ten dla siebie tragiczny dzień, gdy wróciwszy z miasta, zobaczył rozświetlony pałac ukochanej. Było tam dość głośno i trwała zabawa, więc coś go tknęło i musiał tam podejść, by zobaczyć, co się dzieje. Usłyszał wiwaty i dwoje imion. Leżał pod oknem nieprzytomny, a potem popełnił samobójstwo. Komentuje zachowanie dziewczyny w słowach bardzo krytycznych: „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!… Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto! I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!”Bez niej jego świat stracił sens i dlatego młodzieniec na chwilę stał się pustelnikiem, bez domu i przyjaciół. Po śmieci również był pustelnikiem z racji błąkania się po świecie duchów. Chłopak prosi, aby ksiądz nic nie mówił Maryli o przyczynach jego śmierci. Wybija godzina jedenasta i pieje kur drugi raz, gaśnie także druga świeca. Gustaw chowa sztylet. Ksiądz jest w szoku, bowiem Gustaw wbił sztylet w pierś po rękojeść i powinien upaść, ale młodzieniec stoi. Gustaw prosi, aby ksiądz przywrócił święto Dziadów. Duchowny tłumaczy, że to pogańskie święto i kościół kazał mu je znieść, bo nie ma duchów, które obrzęd ten wzywa i honoruje. Ksiądz niemal na koniec rozmowy rozpoznaje, że Gustaw jest duchem i pyta, czego on chce? Duch nie chce niczego, życie dla niego było karą. Będzie błądził po świecie, dopóki jego ukochana żyje, a potem razem pójdą do nieba. Zegar kończy bić, pieje kur, gaśnie lampa przed obrazem i Gustaw znika. Utwór kończy wypowiedź chóru „prawdą żywą”, jak w II cz. „Dziadów”: CHÓR Bo słuchajmy i zważmy u siebie, Że według bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu. 1Str. 2Interp./Plan.
Dziady IV - opracowanie. 28. Udostępnij. Zapisz. Zarejestruj się, aby zobaczyć zawartość. To nic nie kosztuje! Dziady cz. 4 IV Mickiewicz
Gustaw, nie mogąc pogodzić się z utratą ukochanej kobiety, popełnia samobójstwo. Śmierć nie przynosi jednak kresu jego mękom – co roku powraca na ziemię, aby przeżyć swoje życie na nowo. Cierpi i ponowienie popełnia symboliczne samobójstwo. To kara za grzech śmiertelny, jakiego się dopuścił, targając się na własne życie. IV część Dziadów obejmuje trzy godziny, które Gustaw spędza w domu Księdza, swego dawnego nauczyciela. W tym przedziale czasowym zamyka się również całe życie bohatera. Poznajemy je w formie zbliżonej do chrześcijańskiej spowiedzi, niezwykle emocjonalnej, uczuciowej, w trakcie której bohater żali się i wyznaje tragiczną historię niespełnionej miłości. Kolejno następują po sobie: godzina miłości, godzina rozpaczy i godzina przestrogi. Oddziela je od siebie bicie zegara, pianie koguta i zgaśnięcie w sposób nadprzyrodzony kolejnej świecy. Godzina miłości Rozpoczyna się o godzinie dziewiątej. Gustaw przeżywa szczęśliwe chwile, kiedy rodziło się jego uczucie. Mówi o miłości idealnej i wiecznej, której nie może zniszczyć nawet rozstanie. Wygłasza teorię „bliźniaczych dusz”, zgodnie z którą istnieją na świecie ludzie będący dwiema cząstkami jednaj duszy i to oni właśnie są sobie przeznaczeni. Bóg związał ich na wieki i jeśli niemożliwe dla tych dwojga ludzi jest szczęście na ziemi, dusze ich „złączą się w jedność” po śmierci, wtedy znów się „dusza z duszą zleje”. Wiemy jednak, że miłość Gustawa przyniosła mu, po początkowej euforii, tylko cierpienie. Zrozpaczony pyta:Za coś dla mnie tyle ulubiona? Za com z twoim spotkał się wejrzeniem? Jednąm wybrał z tylu dziewcząt grona, I ta cudzym przykuta pierścieniem!Miłosny zawód, który przeżył Gustaw, był w dużej mierze spowodowany jego idealistycznym sposobem traktowania tego uczucia. Wspomina książki, które ukształtowały jego wyobrażenia o miłości – Nową Heloizę Rousseau i Cierpienia młodego Wertera Goethego i w perspektywie tego, co się stało, nazywa je teraz „książkami zbójeckimi. Lektura ta sprawiła, że zaczął szukać „boskiej kochanki”, idealnej miłości:Szukałem, ach! szukałem tej boskiej kochanki, / Której na podsłonecznym nie bywało świecie, / Którą tylko na falach wyobraźnej pianki / Wydęło tchnienie zapału, / A żądza w swoje własne przystroiła kwiecie. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnijZobacz inne opracowania utworów Adama Mickiewicza:Konrad Wallenrod - Pan Tadeusz - Ballady i romanse - Sonety krymskie
Czytaj dalej: Dziady cz. III - scena VIII - streszczenie i interpretacja. Ostatnia aktualizacja: 2023-06-07 12:04:38. Opracowanie stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują poezja.org. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.
Dodał/a: rainbowside Dodał/a: AmyColl Dodał/a: Marta Dodał/a: HATAKE_KAKASHI Dodał/a: lenka9411 Dodał/a: Trumienna Dodał/a: HATAKE_KAKASHI Dodał/a: Tarkiina Dodał/a: konto usunięte Dodał/a: Acilya Dodał/a: Trumienna Dodał/a: Ola Dodał/a: konto usunięte Dodał/a: CZyteler Dodał/a: achet_aton Dodał/a: Ola Rzążewska Dodał/a: TumanHuman Dodał/a: Trumienna Dodał/a: Ola Dodał/a: konto usunięte Dodał/a: ayla_ilayla Dodał/a: Natalia Dodał/a: konto usunięte Dodał/a: konto usunięte Dodał/a: Kasjopeja Dodał/a: Ola Dodał/a: Livre Dodał/a: Blanco Dodał/a: ravenstag
Zrób własne ćwiczenie! Portal Wordwall umożliwia szybkie i łatwe tworzenie wspaniałych materiałów dydaktycznych. Wybierz szablon. Wprowadź elementy. Pobierz zestaw ćwiczeń interaktywnych i do wydruku. Dowiedz się więcej. Kamienie na szaniec - słowniczek - "Świtezianka" jako ballada - "Mały Książę" - symbole - Karolcia
EPOKA Romantyzm BIOGRAFIA AUTORA Adam Mickiewicz to poeta romantyczny, żył i tworzył w latach 1798-1855. Urodził się w Zaosiu koło Nowogródka na Litwie. Był studentem Uniwersytetu w Wilnie, studiował na wydziale humanistycznym. W 1817 roku założył Towarzystwo Filomatów- miłośników wiedzy. Było to tajne, patriotyczne koło samopomocy koleżeńskiej. W 1819 roku ukończył studia i przeniósł się do Kowna, podjął pracę nauczyciela szkoły średniej. W 1822 roku ukazał się w Wilnie pierwszy tom poezji Mickiewicza „Ballady i romanse”, a rok później „Poezje” z II i IV cz. „Dziadów” oraz z powieścią poetycką „Grażyną”. Wraz z kolegami z dawnego Towarzystwa Filomatów w roku 1823 był prześladowany a w roku 1824 zesłano go w głąb Rosji. W 1826 roku powstały tam „Sonety krymskie” a w 1828 „Konrad Wallenrod”. W 1829 roku dzięki pomocy przyjaciół w zdobyciu paszportu i ostrzeżeniu go o grożącym aresztowaniu ucieka za granicę, do Niemiec, a potem do Włoch. Po klęsce powstania listopadowego w 1830 roku, którą przeżywał w Wielkopolsce, przeniósł się wraz z Wielką Emigracją do Paryża. W Dreźnie powstała III cz. „Dziadów” w 1832 roku. W 1834 roku ukończył i wydał „Pana Tadeusza”. Zajmował się publicystyką, pisał wiersze, wykładał jako profesor literatur słowiańskich w College de France. Współtworzył pismo paryskie „Trybuna Ludów”. Zmarł w Konstantynopolu, prawdopodobnie na cholerę. GENEZA DZIEŁA Gustaw i dzieci – obrazek z karty pocztowej (1919) Dziady współcześnie “Dziady” cz. IV podobnie jak i “Dziady” cz. II zostały wydane w 1823 roku w drugim tomiku „Poezji” Adama Mickiewicza. BUDOWA UTWORU „Dziady” cz. IV mają otwartą kompozycję. Widzimy tutaj scenę bez numeracji i podziałów na większe jednostki (akty, sceny, części). Zob. ten punkt w II cz. “Dziadów”. CZAS I MIEJSCE AKCJI Zły Pan w Dziadach – karta pocztowa (1919) Akcja dzieła rozpoczyna się 2 listopada w Zaduszki w domu księdza greckokatolickiego. Siedzi on przy stole ze swoimi dziećmi. Po kolacji modlą się za dusze zmarłych, które nie mogą dostać się do nieba. Ktoś puka i ksiądz z dziećmi idą do drzwi. Akcja trwa kilka godzin: BOHATEROWIE Pustelnik – Gustaw, Ksiądz i jego dwoje dzieci
Tekst utworu. Trzy godziny. Dziady część IV są wielkim romantycznym monologiem, odsłaniającym świat ducha, a ponieważ uczuciom trudno narzucić dyscyplinę, stąd też forma monologu nieskładna, poszarpana, często fragmentaryczna i bełkotliwa. Autorem tego niezwykłego monologu jest Gustaw, tragiczny kochanek Maryli, który w imię
Powiązania IV części Dziadów z pozostałymi częściami Utwór, mimo że można go czytać oddzielnie od pozostałych części, wykazuje jednak z nimi dużą zbieżność. I tak – Konrad z III cz. Dziadów jest następcą Gustawa (a zarazem stanowi jego alter ego), zaś końcowe wersy dramatu są przetworzeniem słów z II cz. Dziadów. („Kto za życia choć raz był w niebie / Ten po śmierci nie trafi od razu”). W ten sposób Mickiewicz kształtuje swoje wielkie dzieło w taki sposób, by kolejne jego części składały się mimo programowej fragmentaryczności na integralną całość oraz nadaje dramatowi strukturę poniekąd ramową. Błąkająca się po świecie, po dokonaniu samobójstwa, postać nieszczęśliwego kochanka – Gustawa, jest też bardzo podobna do tej, którą opisuje Mickiewicz w poprzedzającej Dziady balladzie Upiór. W tym samym czasie powstają również I i II część Dziadów. Część III, najbardziej dojrzała i najobszerniejsza powstanie później, dopiero w roku 1832, podczas pobytu Mickiewicza w Dreźnie. Czas i miejsce akcji Akcja IV cz. Dziadów trwa trzy godziny (godzina miłości, rozpaczy i przestrogi). Opowiadana historia rozgrywa się w domu greckokatolickiego Księdza, którego odwiedza Pustelnik (Gustaw). Jako że opowiadana przez Gustawa historia jest w gruncie rzeczy retrospekcją – relacjonowaniem zdarzeń mających miejsce w przeszłości i ponownym ich przeżywaniem – niektóre wydarzenia rozgrywają się gdzie W Dziadach cz. IV Mickiewicz portretuje, a w zasadzie konfrontuje ze sobą dwie postaci. Są to Ksiądz oraz składający mu odwiedziny Pustelnik. Tajemniczy przybysz ujawnia później swe imię – nazywa się Gustaw i był niegdyś uczniem Księdza. W końcowych scenach dramatu owa postać przebija się sztyletem, a mimo to nadal żyje, co zdaje się wskazywać na to, że była Upiorem. Sporadycznie występują tu także inne, mniej ważne postaci. Są to dzieci, które uczy Ksiądz, właściciel tajemniczego głosu wydobywającego się spod kantorka (zapewne jakaś zjawa). Właściwa akcja skupia się jednak na dwu głównych oponentach dramatu, czytelnik dzieła śledzi ich spór światopoglądowy i przerzucanie się argumentami (dramat ten ma zatem charakter dialogowy). Portret romantycznego kochanka Podstawowy temat, jaki podejmuje Mickiewicz w IV cz. Dziadów, to miłość romantyczna. Uczucie to zostaje ukazane na przykładzie historii, którą opowiada Gustaw. Bohater ten staje się reprezentantem romantycznej wrażliwości. Wpisuje się w cały szereg nieszczęśliwie zakochanych i niespełnionych w miłości postaci tego okresu (jak Werter czy Giaur). Już w dzieciństwie dała o sobie znać jego niezwykła wrażliwość oraz wybujała uczuciowość. Być może właśnie owe cechy charakteru stanęły na przeszkodzie rozwojowi Gustawa w duchu nauki. Ksiądz przypomina sobie mianowicie, że chłopiec był jednym z najlepszych uczniów i nikt nie mógłby nawet pomyśleć o tym, jak tragiczny los go spotka. Tematem snutej przez Pustelnika opowieści, a zarazem siłą napędową jego życia była miłość. Najpierw przez długi czas poszukiwał upragnionej kochanki, jaką mógłby obdarzyć swym uczuciem. Gdy ją wreszcie odnalazł – w osobie panny z okolicznego dworu – nie potrafił odwrócić od niej wzroku, każdą chwilą spędzoną bez wybranki odczuwał jako czas stracony i źródło bólu. Wreszcie nastąpiło jednak ich rozstanie, z czym chłopak nie był w stanie się już nigdy pogodzić – nawet i po śmierci. Poślubiła ona innego, dojrzalszego, bogatszego mężczyznę o ugruntowanej pozycji społecznej, a o młodzieńczej miłości z czasem zapomniała. Przejmujący dla czytelnika, a wzmagający tragizm losu Gustawa jest zwłaszcza moment, gdy powraca on w rodzinne strony i pragnie spotkać się ze swą ukochaną. Przychodzi pod jej dom, ale tam ma miejsce właśnie jej wesele, co ostatecznie determinuje jego losy i sprawia, że idealna miłość, o której marzył, nigdy już się nie urzeczywistni. Bohater nie potrafił się otrząsnąć z tak ogromnego bólu i żalu. Fakt, że jego ukochana wybrała i poślubiła innego mężczyznę oraz brak zrozumienia ze strony otoczenia doprowadzają młodzieńca do obłędu, a w konsekwencji do samobójstwa. Ponawia on tym samym model odczuwania świata i postrzegania miłości i traktowania śmierci jako jedynego rozwiązania, co zapoczątkował Werter. Jednak tutaj nawet i śmierć nie przynosi oczekiwanego wybawienia. Bohater wraca więc na ziemię jako upiór, by raz do roku ponownie odgrywać misterium swej męki. Gustaw jest też skrajnym indywidualistą, a przez to cierpi na samotność. Nikt z jego otoczenia nie potrafi zrozumieć rangi uczucia, jakim obdarzył swą ukochaną. Spotyka na każdym kroku brak zrozumienia, a niekiedy śmiech, w chwili jego cierpienia (rozbawiony tłum weselników na weselu Maryli). Dopiero po latach, jako upiór, próbuje on szukać więzi z ludźmi, ale nie udaje mu się to. Jego bliscy już nie żyją, odnajduje on jedynie zgliszcza domu, w którym niegdyś mieszkał. Nie sposób też ustalić jego statusu ontologicznego. Nie do końca wiadomo, czy jest on istotą żywą czy upiorem – łączy w sobie cechy tych dwu postaci (ostatecznie okazuje się jednak Upiorem, czego dowodem jest życie mimo przebicia piersi sztyletem). W IV cz. Dziadów mamy też do czynienia z typową dla romantycznego bohatera postawą buntu (podobną odnajdziemy w Wielkiej Improwizacji Konrada z III cz. dramatu). Bohater przychodzi do Księdza, by dać wyraz swoim nagromadzonym frustracjom, żalom, bólowi i złości. Jego bunt skierowany jest jednak nie tylko przeciwko Księdzu, jaki uformował jego wrażliwość. Atakuje również swych przyjaciół, którzy nie potrafią dostrzec rangi jego nieszczęścia, nie widząc w wybrance Gustawa istoty ponadprzeciętnej, mogącej się równać z aniołami. Wreszcie ów bunt dotyka i samą płeć piękną, gdy bohater wypowiada słowa, które są chyba najbardziej rozpoznawalnym dzisiaj cytatem z dramatu: Kobieto, puchu marny / Ty wietrzna istoto. Biografia romantycznego kochanka jest nieszczęśliwa, a jego los tragiczny. Tak dzieje się i w przypadku Gustawa. Idealizacja miłości Miłość jest w IV cz. Dziadów idealizowana. Gustaw postrzega to uczucie nieobiektywnie, wyolbrzymiając jego przymioty. W pierwszym etapie snutej opowieści mówi on o boskim pochodzeniu miłości. Miłość zostaje w ten sposób niemal zrównana z religią, nadaje się jej sakralny charakter, uwzniośla się ją. Owa miłość ma za zadanie połączyć dwie bliskie sobie istoty, co wynika z przeznaczenia. Uczucie takie nazywa bohater nawet „komunią dusz”. Poczucie jedności z ukochaną ma więc tutaj rangę niejako mistyczną. Wybranka serca Gustawa, zgodnie z tym postrzeganiem miłości wyróżnia się z tłumu, jest kimś więcej niż tylko człowiekiem (nazywa ją on „nadludzką dziewicą”). Kiedy jednak ukochaną Marylę poślubia ktoś inny, dla Gustawa wybija godzina rozpaczy. Zdaje sobie sprawę, że jego idealna miłość została właśnie zniweczona, zdruzgotana. Małżeństwo z innym mężczyzną jest dla niego równoznaczne ze śmiercią dziewczyny (słynne słowa: „Gdy na dziewczynę zawołają: żono! / Już ją żywcem pogrzebiono”). Miłość w rozumieniu Gustawa nie zna różnic stanowych i majątkowych. Nie stanowią one przeszkody na drodze jej rozwoju. Dlatego nie potrafi bohater pogodzić się, że jego ukochana okazała się w jego ocenie osobą interesowną, decydując się na małżeństwo z lepiej sytuowanym mężczyzną. Jakiekolwiek okoliczności, które miały wpływ na jej decyzję (sugestie rodziny, chęć zabezpieczenia sobie przyszłości), nie są w oczach Gustawa w najmniejszym nawet stopniu usprawiedliwieniem dla jej czynu. Na takie traktowanie miłości ponownie ma wpływ niezwykła wrażliwość bohatera. Wychowanie w oparciu o romantyczne lektury nie przynosi mu pocieszenia w chwili odtrącenia przez ukochaną. Wybranka serca Gustawa opisywana jest początkowo za pomocą nieco przesadnych i egzaltowanych sformułowań. I tak jest ona piękniejsza od aniołów, do tego stopnia, że zazdroszczą jej one urody. Z ową urodą nie idzie jednak w parze dusza, co stwierdza w końcu rozgoryczony kochanek. Jak może on ocenić, biorąc pod uwagę już z pewnego dystansu wydarzenia, w których uczestniczył, kobieta jest istotą niestałą i zmienną. Nieobce jest jej też umiłowanie dóbr materialnych. Wykracza ona tym samym przeciw boskim prawom miłości, odrzuca jej czystą, nieskalaną niczym, idealną postać. Konflikt postaw Księdza i Gustawa W dramacie skonfrontowane zostają dwie postawy życiowe. Ksiądz jest reprezentantem typowo oświeceniowego sposobu myślenia o świecie. Jest racjonalistą, ujawnia sceptycyzm wobec zjawisk, które nie dają się naukowo wyjaśnić. Jest przekonany, że w świecie panuje ład, porządek, harmonia. Argumenty, które przytacza ksiądz, wyrastają z prądów myślowych poprzedniej epoki – zwłaszcza empiryzmu, scjentyzmu, a także częściowo prądów teologicznych (deizm, agnostycyzm). Ksiądz potrafi jednak ów Boski porządek świata wpisać w ramy wiary katolickiej. Dowodzi, że należy ze spokojem i pokorą przyjmować koleje losu. Obcy jest mu świat uczuć, świat ducha, racja serca. Gustaw jest upiorem nieszczęsnego kochanka, który wskutek braku odwzajemnienia uczuć przez wybrankę, popełnił samobójstwo. Gustaw to typowo romantyczny bohater, dlatego jego opowiadanie, argumentacje, racje nie są w stanie przekonać Księdza. Pozostaje on konserwatywny w swych poglądach. Wobec braku płaszczyzny porozumienia, traktuje on młodzieńca jako szaleńca, osobę obłąkaną. Jednak ostatnie sceny dramatu, gdy Gustaw przebija się mieczem, a mimo to pozostaje żywy, ośmieszają postawę Księdza. W konfrontacji ze zjawiskami nadprzyrodzonymi jest on bezsilny, zaś jego umiłowanie porządku świata zostaje trwale zakłócone. W ten sposób Mickiewicz zabiera zatem głos w typowym dla wczesnej fazy epoki sporze klasyków z romantykami. Postawa tych pierwszych zostaje skompromitowana (podobnie jak ma to często miejsce w Balladach i romansach). Gustaw daje również wyraz swoim negatywnym emocjom związanym z czytaniem romantycznych lektur. Bierze z półki dwie pozycje, wskazując, że ich lektura szczególnie go uwrażliwiła i zadecydowała o dalszym nieszczęśliwym życiu (są to Cierpienia młodego Wertera Johanna Wolfganga Goethego oraz Nowa Heloiza Jana Jakuba Rousseau). Nazywa je „książkami zbójeckimi”, ponieważ ukształtowały one wrażliwość młodzieńca w taki sposób, że rzeczywistość przyniosła mu jedynie bolesne rozczarowania. Książki te zdaniem bohatera wyznaczały niemożliwe do osiągnięcia cele, opisywały ideały, a tych brak. Szczególny żal składa Gustaw właśnie na karb owej idealizacji świata. Mówi o owych nie znajdujących odzwierciedlenia w rzeczywistym świecie tekstach: zwichnęły osadę mych skrzydeł / I wyłamały do góry / Że już nie mogłem na dół skręcić lotu. Warto dodać tutaj, że w wieczór, w który Gustaw przychodzi do Księdza, następuje swoiste odwrócenie ról. Wcześniej to Ksiądz uczył młodzieńca wiedzy o świecie i wyznaczał mu horyzonty, priorytety. Teraz dawny nauczyciel dowiaduje się o zjawiskach, jakie powodowane są przez serce, uczucia, a nie są wyznaczane przez rozum ani nawet nie dają się przezeń objąć. Ludowość i fantastyka W Dziadach Mickiewicz chętnie posługuje się motywami fantastycznymi, głęboko zakorzenionymi w rodzimej tradycji czy folklorze. W IV cz. dramatu, podobnie jak i w II, pojawia się Upiór, który szuka sprawiedliwości nawet po śmierci. Wątków nierzeczywistych w dramacie nie brakuje. Tak bowiem należy potraktować przebicie przez Gustawa piersi sztyletem bez upływu choć kropli krwi oraz głos, jaki wydobywa się „spod kantorka”. Także sam obrzęd dziadów, o którego przywrócenie prosi Gustaw w końcowej scenie dramatu, jest głęboko związany ze zwyczajami ludu dawnej Litwy. Poeta ukazuje, że jest to „rytuał” wciąż żywotny w pamięci i świadomości gminu. Na ludowy charakter Dziadów wskazuje również niewzruszoność praw moralnych oraz surowe kary za ich pogwałcenie. Czyn Gustawa, który wykroczył przeciw Bogu i naturze, popełniając samobójstwo, zostaje okupiony straszliwą karą (musi raz do roku przybywać na ziemię, ponownie przeżywać męki nieszczęśliwej i nieodwzajemnionej miłości, wreszcie raz jeszcze popełnić samobójstwo).
fxcw. 431 25 267 77 381 0 194 229 24
dziady cz 4 godziny