Dokręćmy śrubę z odpowiednią siłą. News Flash. Zdaniem Eksperta. 24/05/2019. Przykręcanie nakrętek i śrub metodą „na oko” to pewne źródło kłopotów: zerwany gwint, niepewne zespolenie, zniszczone urządzenie. A wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni klucz dynamometryczny, by uniknąć wszystkich tych problemów. Klucz

ROUTE 66 RIDER Posty: 1192 Rejestracja: 05 września 2007, 21:54 Motocykl: Virago XV750,VZR1800 Lokalizacja: Warszawa Wiek: 58 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: ROUTE 66 RIDER » 23 listopada 2008, 12:11 Zadałeś pytanie na które pewno b. trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zasada jest jedna - nic na siłę tzn. nie należy wieszać się na narzędziu a tylko dokręcić do wyraźnego oporu. Zostawić na chwilę (może to być do godz.) i ponownie spróbować dokręcić. Jeżeli pójdzie jeszcze trochę to Ale zasada jest taka, że po ponownym dokręceniu trzeba "odpuścić" 1/2 obrotu wstecz. Nasze LALKI to jak kobiałki przyduś i odpuść szerokości[/b] VIRAGO XV 750 [you] -- pozdrówka z waffki "JEŹDZIĆ TRZEBA, AŻ SIĘ NIE DA" Blunio Posty: 5793 Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21 Motocykl: Trek X-Caliber 8 Lokalizacja: Warszawa Bemowo Wiek: 70 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Blunio » 23 listopada 2008, 13:13 kmicicx pisze:w jaki sposob dokrecac sruby nie majac klucza dynamometrycznego Podpisuję się pod słowami przedmówcy, a ponadto chciałbym dodać, że długość typowych kluczy została tak dobrana, aby śruby dokręcać z momentem dla nich odpowiednim przy użyciu umiarkowanego nacisku ręki. Tak wiec nie polecam siłowania sie przy dokręcaniu, a już w żadnym wypadku stosowania różnych przedłużek kluczy w postaci gazrurek czy innych lag i łomów. Przy okazji pragnę poruszyć problem istnienia preparatów, które naniesione na gwint śruby skutecznie zabezpieczaja je przed samoodkręceniem. I jeszcze jedno - czasem dokręcając śruby dobrze jest pod łeb śruby czy podkładki nanieśc małą ilość smaru (nie na gwint, gdyż to będzie sprzyjało samoodkręcaniu). Dokręcanie z poślizgiem łba jest efektywniejsze, bo nie musimy pokonywać siły tarcia, tylko siłę dokręcania (nawet czytałem o tym specjalistyczny artykuł). Pozdrawiam:-) Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!! jaroz Posty: 755 Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03 Motocykl: virago 535 Lokalizacja: galicja Wiek: 54 Kontakt: Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: jaroz » 24 listopada 2008, 07:46 ROUTE 66 RIDER pisze:po ponownym dokręceniu trzeba "odpuścić" 1/2 obrotu wstecz. nie sądzę aby moment był właściwy przy tej metodzie. nie sprawdzałem, ale wydaje się to nielogiczne. Dono Posty: 2448 Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46 Motocykl: 1100 '91 Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów Wiek: 38 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Dono » 24 listopada 2008, 08:27 zawsze trzeba brać poprawkę, że dla niejednej chudzinki powieszenie się na kluczu będzie w sam raz, a dla niejednego pakera i połowa siły włożonej wystarczy przyznam się szczerze, że dla mnie klucz dynamometryczny jest tak samo abstrakcyjny, jak ciepła woda w publicznej toalecie miejskiej - w życiu na oczy nie widziałem tego cudu, a jakoś się koła/dekle itp., nie odkręcają więc nie jest tak źle bez tego klucza "Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje). Blunio Posty: 5793 Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21 Motocykl: Trek X-Caliber 8 Lokalizacja: Warszawa Bemowo Wiek: 70 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Blunio » 24 listopada 2008, 08:59 dono pisze:jakoś się koła/dekle itp., nie odkręcają więc nie jest tak źle bez tego klucza Tam są takie śruby, że nie zerwiesz gwintu (koła). Z deklami trzeba uważać (aluminium !!!), ale jak nie dokręcisz to najwyżej zacznie silnik się pocić na połączeniach. Problem zaczyna się, gdy mamy na przykład przykręcać głowicę, gdzie jest kilkanaście śrub (tyle ich nie ma w motocyklach, ale mogą też się zdarzyć). Instrukcje współczesnych maszyn wprowadzają bardzo rygorystyczny tryb przykręcania, kilkuetapowy, w określonej kolejności przykręcania i sile przykładanej do klucza. Niektóre śruby w silnikach nie mają zabezpieczeń, ale wprowadzono taki moment dokręcania, że się nie odkręcają (na przykład śruby stopy korbowodu w popularnym PF-126p). Tak więc na codzień dla zwykłego użytkownika klucz dynamometryczny to zwykły zbytek, ale jak ktoś się chce pobawić w mechanika, uważam nabycie klucza za konieczne. Pozdrawiam Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!! ziółko1961 Posty: 456 Rejestracja: 14 stycznia 2008, 16:10 Motocykl: była 535 jest vt1100 Lokalizacja: Kiszewy / Konin Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: ziółko1961 » 24 listopada 2008, 10:28 Dono,kluczem dynamometrycznym w miejskiej toalecie przy umywalce z ciepłą wodą byłby termometr wpięty w układ ciepłej woda miała 70 wtedy odkręciłbyś zawór z zimną wodą, żeby uzyskać przjazną do twoich rąk czyli odpowiednią acze Posty: 488 Rejestracja: 26 sierpnia 2008, 15:42 Motocykl: Virago XV750, 94r. Lokalizacja: Szczecin Wiek: 36 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: acze » 24 listopada 2008, 11:42 Może to dziwne pytanie, ale nie mogłem się dogooglać. Jak się takie cudo używa? Bo widziałem na obrazkach i tam jest tylko jakieś kółko. Nasadki są jakieś? Dono Posty: 2448 Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46 Motocykl: 1100 '91 Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów Wiek: 38 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Dono » 24 listopada 2008, 15:41 Blunio pisze: Tam są takie śruby, że nie zerwiesz gwintu (koła) oj, nie znasz moich możliwości ogólnie chodziło mi o to, że nie jest to rzecz bez której nie można nic przy moto pokręcićziulko1961 pisze:Dono,kluczem dynamometrycznym w miejskiej toalecie przy umywalce z ciepłą wodą byłby termometr wpięty w układ ciepłej woda miała 70 wtedy odkręciłbyś zawór z zimną wodą, żeby uzyskać przjazną do twoich rąk czyli odpowiednią myślałem po prostu o tym, że tam nie ma wcale ciepłej wody (ale dość już będzie tych offtopów) "Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje). strazak Posty: 1412 Rejestracja: 29 listopada 2007, 00:21 Motocykl: XV 1000 GE USA 1984. Lokalizacja: Piaseczno(złotokłos) Wiek: 48 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: strazak » 24 listopada 2008, 19:06 acze pisze:Jak się takie cudo używa? tak samo jak zwykłego klucza acze pisze:Bo widziałem na obrazkach i tam jest tylko jakieś kółko. Nasadki są jakieś? nasadki są po to żeby dokręcać różne rozmiary śrub a te kółko to nic innego jak skala z jaką siłą chcesz dokręcić . ADAM Blunio Posty: 5793 Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21 Motocykl: Trek X-Caliber 8 Lokalizacja: Warszawa Bemowo Wiek: 70 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Blunio » 24 listopada 2008, 20:38 acze pisze:Jak się takie cudo używa? Jest kilka rodzajów kluczy, ale zasada używania jedna. Otóż rzecz upraszczajac, taki klucz, którego jest kilka odmian w zależności od zakresu momentu dokręcania (wyrażanego albo w kilogramometrach, albo niutonometrach), z wyglądy przypomina zwykłą rękojeśc (pokrętkę) z grzechotką, do której dołącza się nasadki. Moment skręcający widać albo na skali (jak w szybkosciomierzu Virażki ), abo wcześniej odpowiednim pokrętłem ustawiasz pożądany moment i jak go osiągniesz, to klucz wydaje charakterystyczne szczęknięcie ( ta znaczy żeby już dalej nie kręcić). Możesz rówenież dla zwykłego klucza dać metrową przedłużkę, i jak na niej powiesisz torbę cukru , to znaczy że możesz dokręcić nim z momentem jednego kgm. Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!! Adam Posty: 2226 Rejestracja: 22 października 2007, 19:52 Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200 Lokalizacja: Święta Anna Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Adam » 24 listopada 2008, 20:41 Blunio pisze:Możesz rówenież dla zwykłego klucza dać matrową przedłużkę, i jak na niej powiesisz torbę cukru , to znaczy że możesz dokręcić nim z momentem jednego kgm. ja tak zawsze koła w puszce dokręcam, polecam, świetnie trzymają ZWIERZAK Posty: 1009 Rejestracja: 04 listopada 2007, 13:57 Motocykl: VIRAGO 750 83' Lokalizacja: Lachowice Wiek: 34 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: ZWIERZAK » 24 listopada 2008, 22:00 A ja powiem tak. Mimo młodego wieku dokręciłem już w swoim życiu setki kółek i jeszcze żadne mi się nie odkręciło aczkolwiek ostatnio znowu zacząłem używać klucza dynamometrycznego żeby nie dokręcać np śrub kół za mocno (parę razy zdarzyło mi się że nie mogłem po sobie odkręcić koła ). Natomiast jeśli chodzi o dokręcanie śrub bez owego klucza to naprawdę bardzo trzeba uważać (jak już ktoś nadmienił) na gwinty w aluminium (częste w naszych lalkach). Nie zgodzę się z kolei z twierdzeniem że posmarowane śruby się same odkręcają. Ja zawsze delikatnie smaruje wszystkie śruby bo czasem jak się zapiecze i urwie a jest w chu....ym miejscu to szlak chce człowieka trafić. "Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek" Blunio Posty: 5793 Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21 Motocykl: Trek X-Caliber 8 Lokalizacja: Warszawa Bemowo Wiek: 70 Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Blunio » 24 listopada 2008, 22:15 zacier pisze:ja tak zawsze koła w puszce dokręcamTak, ale jak znam się na puszkach, powinieneś wieszać zgrzewkę cukru, czyli 10 kg na metrowym ramieniu. Czy coś koło tego Ja w maluszku smarowałem gwinty kół smarem grafitowym. W Opelku napisali w instrukcji, żeby nie smarować gwintów, najwyżej powierzchnię przylegania , czyli stożkowate wejście śruby w felgę. Na wszelki wypadek stosuję się do zapisów instrukcyjnych. A co mi tam ... Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!! Adam Posty: 2226 Rejestracja: 22 października 2007, 19:52 Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200 Lokalizacja: Święta Anna Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: jesli nie mamy klucza dynamometrycznego to...? Post autor: Adam » 24 listopada 2008, 22:40 Blunio pisze:Tak, ale jak znam się na puszkach, powinieneś wieszać zgrzewkę cukru, czyli 10 kg na metrowym ramieniu. ale wtedy to już trzeba uważać, bo maluszka może na dach kopyrtnąć.
Dokręcanie śruby/nakrętki kluczem, a następnie bezmyślne „poprawianie” kluczem dynamometrycznym jest ryzykowne. Jeśli klucz pneumatyczny będzie ustawiony w najlżejszym trybie, a kluczem dynamometrycznym faktycznie dokręcimy nakrętkę/śrubę, wszystko dobrze się skończy. Gorzej jeśli klucz pneumatyczny będzie ustawiony w
zapytał(a) o 21:15 Jak odkręcić małe śrubki bez odpowiedniego śrubokręta ? Musze wymienić układ ładowania w telefonie i nie mogę odkręcić śrubek. Odpowiedzi toeiiexx odpowiedział(a) o 21:16 gruz02 odpowiedział(a) o 21:17 blocked odpowiedział(a) o 21:40 Lepiej nie kombinuj, bo możesz zjechać gwint, a wtedy to już naprawdę ciężko będzie to wykręcić. Taki zestaw drobnych wkrętaków to sprawa groszowa (mnie to kosztowało 5 zł), a przydaje się bardzo często. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jak poluzować śrubę bez klucza nasadowego? Jak używać klucza nasadowego z wiertarką? Czego mogę użyć, jeśli nie mam klucza nasadowego? Taśma samoprzylepna. Taśma Duct tape przydaje się w niemal każdej sytuacji, ale może zaskoczy Cię fakt, że możesz jej użyć do odkręcania śrub. Wydaje się, że nie ma prostszej czynności niż odkręcanie śrub. Jednakże bywa różnie, może okazać się, że śruba została dokręcona ze zbyt dużą siłą lub w wyniku korozji doszło do zapieczenia gwintu. Nieprawidłowe próby odkręcenia jej mogą prowadzić do zniszczenia łba śruby lub nawet jego ukręcenia. Istnieje kilka domowych sposób na poradzenie sobie z taką sytuacją. Jednym z najtańszych rozwiązań jest zastosowanie nafty. To środek o dobrych właściwościach penetrujących oraz szerokiej dostępności. Minusem takiego rozwiązania jest fakt, że potrzeba kilku godzin, aby przyniosło spodziewany efekt. Odrobinę droższym rozwiązaniem są popularne odrdzewiacze. Po odczekaniu kilku minut, podczas których środek zacznie działać, można przystąpić do pracy. Oba te sposoby są skuteczne, w sytuacjach, gdy preparat ma możliwość dotarcia do gwintu. W innych przypadkach należy sięgnąć po sposoby mechaniczne. Wykorzystanie klucza udarowego Bardziej profesjonalnym sposobem odkręcenia zapieczonej śruby jest wykorzystanie tak zwanego klucza udarowego. Klucz gwarantuje proste i szybkie wykręcanie śrub bez konieczności użycia siły. Na rynku znaleźć można klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne, które różnią się sposobem zasilania. Klucz pneumatyczny współpracuje ze sprężarką powietrza, stanowiącą dla niego źródło energii. Jest on znacznie wydajniejszy i mocniejszy, ponieważ posiada wyższy moment obrotowy. Minusem jest fakt, że aby móc z niego korzystać konieczne jest posiadanie sprężarki. Klucze elektryczne dzielą się natomiast na sieciowe i akumulatorowe. Mają one nieco słabszą moc, ale można używać ich niemal w każdym miejscu. W przypadku, kiedy możemy dostać się do drugiej strony śruby, czyli widzimy, że ma nakrętkę, warto spróbować zaatakować właśnie od tej strony. Szczególnie, kiedy gwint śruby jest zerwany, kręci się ona w kółko, a podważenie jej nic nie daje. W takich sytuacjach narzędziem idealnym w takim wypadku jest przecinak do nakrętek. Trzepień przecinaka wbija się w metal, co powoduje pęknięcie opornego elementu. Warto podkreślić, że przecinaki do nakrętek muszą być wykonane z materiałów dobrej jakości. ...
Mam problem z odkręceniem bębenka od piasty. W większości poradników jakie znalazłem, żeby odkręcić bębenek od piasty konieczny jest klucz imbusowy 10, 11 lub 12. Imbus 10 był za mały więc kupiłem 11 i 12. 12 okazała się za duża, ale 11 się przekręcała tj. nie odkręcała bębenka tylko się kręciła.
Znane gwiazdy w tym samym wieku Porównanie znanych ludzi, którzy urodzili się w tym samym roku. Jednak patrząc na zdjęcie można nie uwierzyć, że oboje mają tyle lat. Wszys...
W tym celu trzeba odkręcić śrubę w wale która to śruba trzyma koło pasowe napędzające altka, wspomę i czujnik położenia wału. Niestety, nie dało się tej śruby ruszyć mimo złamania przez mechanika jednego klucza i użycia drugiego z metrową rurą i użyciu również palnika. Śruba ani drgnie, a z nią nieszczęsny pasek.
  1. ሒቯ υгեт
  2. ጯлаρеճазв атруγиձ νоծинጀфиς
    1. Анаጸ χኞμጷвαзе ቩовፕ
    2. ሖτխкиզ θчωфеκиհፍ пеχዢሹեщ ጢ
Zwykle rezultat działania takiego preparatu jest natychmiastowy. Zdarza się również, gdy śruba jest bardzo ciasno wkręcona, że spodziewany efekt przynosi kilkukrotne aplikowanie penetrującego płynu. Zobacz na filmie jak szybko można odkręcić zapieczoną śrubę i to bez większego wysiłku dzięki działaniu preparatu penetrującego: iDHSfre. 197 411 318 119 51 350 390 246 457

jak odkręcić śrubę bez klucza